Atak miał być piękny: 90 okrętów parowych z taranem na max ulepszeniach 200 hoplitów 150 strzelców ponad setka łuczników, 12 taranów, lekarze kucharze. Jak na 2 słabo bronione miasta z murami 160 % stwierdziłem że będzie akurat. Wysłałem po 25 okrętów zwyciężyły (zwolniły mi się punkty akcji) wysłałem 2 ekipy atakujące 1/3 do pierwszego miasta 1/3 do drugiego 1/3 na zapas. (atak miał być piękny i taki by był ale okazuje się że lotka bez rozbudowy ma tylko 2 punkty akcji- można wykonywać tylko 2 czynności na raz)

kiedy on zaczął się bronić w mieście A flotą dosłaną z innego miasta moje wojo zawróciło zanim odzyskałem wolne punkty zaczął się pogrom w porcie kiedy odzyskałem punkty jego floto z innego miasta przypłynęła do miasta B wysłałem z odsieczą do miasta A 30 Taranów i znowu nie miałem pkt akcji więc musiałem czekać na powrót moich żołnierzy. kiedy odzyskałem jeden punkt wysłałem olałem miasto B i zająłem się dalej miastem A. Wysłałem tam Armię-byłem przekonany że tarany sobie poradzą kiedy nagle do miasta znowu podesłał podwodne musiałem wycofać się zanim odzyskałem pkt akcji on zniszczył całą moją flotę w jego porcie został 1 z pomocą przybyła reszta mojej floty, którą zniszczył. plułem sobie w twarz że nie miałem tych punktów i że nie zaatakowałem siłami lądowymi jego miast bez próby zabrania surowców-ale jestem głupi!!!

W każdym bądź razie piszę to żebyśmy na przyszłość pamiętali o tych punktach akcji

i dlatego mmm (z całym poważaniem) ale powinieneś poćwiczyć w walce i zobaczyć jak to jest . a nie do mid tylko dążyć

Willer nie dążę tylko do mid i walczę regularnie. Pierwszy raz walczyłem z kimś ko się tak bronił a mi brakło punktów akcji

punkty akcji są zależne od ratusza chyba co?

to prawda ale w kazdym sojuszu tak jest ze jest podział na walczacych i idacych w eko
tylko ze ci walczacy powinni byc wspierani surowcami i kasa przez eko
to sie sprawdza